sobota, 27 stycznia 2018

ZiŁ-157K Autohistoria

Witajcie, 
Po dość długiej (kolejnej) przerwie zacznę publikowanie w nowym roku od opisania modelu Ził-157 produkcji znanej już Wam Autohistorii (Автоистория), czyli AIST. Nie jest to może model jakoś specjalnie ciekawy, ale niewątpliwie ładnie prezentuje się w gablocie wśród innych ciężarówek. Jest to także przedsmak fenomenalnej miniatury, którą niedługo zaprezentuję na blogu- chodzi oczywiście o wspomnianego w poprzednim poście ZiŁa 157 do przewozu rur ciepłowniczych produkcji DIP-Models. Ale najpierw krótko przedstawię historię tej topornej i archaicznej ciężarówki.
Samochody ZiŁ-157 były produkowane seryjnie od 1958r. do 1991r. 
Od 1958 do 1961 roku wytwarzano ZiŁa-157, a od 1961 do 1978 - ZiŁa-157K (został zmieniony rozkład obciążenia osi, wykorzystano nową skrzynię biegów, pojedyncze sprzęgło, a także teleskopowe amortyzatory). W 1978 roku produkcja została przeniesiona do zakładów UAMZ (w tym czasie był to jeden z oddziałów ZiŁ). Tam był wytwarzany do 1991. Chociaż został on stworzony na potrzeby radzieckiej armii, wykorzystywano go także w wielu przedsiębiorstwach i firmach. Poza tradycyjnym skrzyniowcem stworzono dużą liczbę zmodyfikowanych nadwozi i zabudów, m.in ciągniki siodłowe, gamę pojazdów gaśniczych (pompy, zbiornikowce, wozy brygadowe, wersje z zamontowanym silnikiem odrzutowym), zabudowy typu kung (m.in. radiostacje, warsztaty polowe), agregaty prądotwórcze itd. Użytkownicy chwalili go za prostotę i niezawodność w trudnych warunkach. 
Sam model, tak jak wspomniałem, model wyprodukowała Autohistoria (AIST). Poziomem nie dorówna SSMowi lub DIP-Models, jednak nie jest też źle. Kabinę pokryto ładnym, jasnozielonym, równo położonym lakierem. Plusem jest też to, że pomalowano na czarno obramówkę przednich szyb (chociaż w oryginale nie była ona gumowa). Ramki reflektorów, chociaż odlane z plastiku, nie rażą grubością. Podwozie wykonano z czarnego plastiku. Nie jest ono może najlepiej odwzorowane, ale jak na cenę modelu jest ono wystarczającą odtworzone. Mankamentem może być wtopiony w ramę przedni most (chociaż w niektórych wersjach jest on zrobiony jako oddzielny element). Nie podobają mi się za to opony, ponieważ bieżnik jest zbyt płytki a one same są za wąskie. Podsumowując, za pieniądze które dałem za ten model (około 50zł) jest to ciekawa propozycja ładnie prezentująca się na półce obok innych ZiŁów.