poniedziałek, 5 lutego 2018

BiełAZ-7522 Dilerskie Modele BiełAZ (AIST/SSM)

Witam,
Dzisiaj przedstawię model, którego wyczekiwałem z wielką niecierpliwością. Dzisiaj wreszcie do mnie dotarł- i- chociaż zazwyczaj prezentacje modeli wrzucam jakiś czas po ich otrzymaniu, nie mogłem powstrzymać się od pokazania mojego nowego BiełAZa-7522. Jednak najpierw streszczę historię fabryki,  w której produkowano wyżej wymienioną ciężarówkę.
Białoruski Zakład Samochodowy (w skrócie BiełAZ) jest to firma zajmującą się produkcją sprzętu kamieniołomowego, zlokalizowana na terenie Białorusi. Przedsiębiorstwo produkuje ciężkie wywrotki, sprzęt kopalniany, maszyny podziemne, spychacze, ładowarki, ciągniki lotnicze itp.
Budowa zakładów ruszyła w mieście Żodino koło Mińska w 1947 r. Po jej ukończeniu głównymi produktami zakładu były walce drogowe, odśnieżarki, ładowarki śnieżne itp. W drugiej połowie lat 50  zmieniono specjalizację zakładu. W 1958 r. rozpoczęto produkcję wywrotki MAZ-525. Pierwszy model ciężarówki opracowany niezależnie przez zakład to BiełAZ-540 o ładowności 27 ton. Wprowadzono ją do produkcji w 1965 r. W następnych latach stworzono szereg różnych wersji i odmian, m.in. ciągnik siodłowy. W lipcu 1979 roku zaprezentowano gigantyczną wywrotkę BiełAZ-7521 o nośności 180 ton. Z kolei BiełAZa-7522, którego modelowi poświęcony jest ten wpis, produkowano w latach 1985-1991. Był on zmodernizowaną wersją 540ki. Różnił się właściwie tylko grillem oraz zmienioną jednostką napędową. Mógł udźwignąć 3 tony więcej niż poprzednik, czyli około 30 ton urobku. Fabryka nadal produkuje wywrotki oraz sprzęt kopalniany, jest jedną z wiodących firm na rynku tego typu pojazdów.
Model wyprodukowała firma Dilerskie Modele Biełaz, czyli po prostu AIST pod innym szyldem. Model jakiś czas temu ukazał się w SSM, dlatego spodziewałem się naprawdę dobrego wyrobu. I na szczęscie nie myliłem się. Prawdę mówiąc, gdy miniatura ukazała się moim oczom w jednym ze sklepów, nie namyślałem się długo i od razu ją zamówiłem. Trochę obawiałem się plastikowości modelu, ale moje obawy rozwiały się zaraz po wzięciu miniatury do ręki. Jednak może zacznę od początku. BiełAZa otrzymujemy w typowej dla AIST plastikowej, opakowanej w kartonik, wytłoczce. Jest on bardzo ciężki, ponieważ kiper, ramę oraz układ jezdny wykonano z metalu. Podwozie bardzo ładnie zdetalowano, a więc nie można na nie narzekać. Chociaż nie pomalowano elementów plastikowych, nie razi to jakoś strasznie. Ładnie prezentują się wielkie koła wraz z oponami. Bardzo ciekawym (choć rzadko spotykanym) detalem są skręcane przednie koła. Niby nic, ale oko cieszy bardziej niż model ze zwykłą metalową osią. Zaskakuje też odchylana maska, a pod nią pięknie zdetalowany silnik. Z wielką dbałością potraktowano oświetlenie ciężarówki, wszystkie kierunkowskazy oraz reflektory są odlane z przezroczystego barwionego plastiku. W oknach pomalowano uszczelki szyb.W kabinie zadbano nawet o pomalowanie zegarów na desce rozdzielczej oraz o barwny fotel kierowcy. Kiper, tak jak wspomniałem, odlano z metalu. Pomalowano go półmatową farbą. Oczywiście można go odchylić, a wtedy ukazują nam się aluminiowe siłowniki hydrauliczne. Podsumowując, z czystym sumieniem mogę polecić tą miniaturę, ponieważ za około 180zł otrzymujemy kawał porządnego modelu z nieczęsto spotykanymi ruchomymi elementami, który świetnie prezentuje się w gablocie wśród innych (mniejszych od niego) ciężarówek.