poniedziałek, 21 sierpnia 2017

ZIŁ 157K PNS-100 Start Scale Models

Witam,
Wreszcie nadeszła ta wiekopomna chwila, niniejszym prezentuje pierwszy na moim blogu model z pod szyldu Start Scale Models (SSM). Jak już kilka razy wspominałem, SSM jest droższą wersją Aist (Autohistoria). Różnic między miniaturami obu firm (właściwie jednej, podzielonej na marki) można doszukać się wiele. Głównymi są:
-Brak gablotki i podstawki  (Aist)
-Malowane podwozia oraz wnętrza (SSM)
-Fototrawione wycieraczki (SSM)
-Lepiej położony lakier (SSM)
-malowane niektóre detale (SSM)
-fototrawione detale (SSM)
Czy warto dla wyżej wymienionych rzeczy dopłacić niejednokrotnie dwukrotność lub nawet trzykrotność modelu Aist, każdy musi ocenić sam. Teraz może przejdźmy jednak do samej miniatury. Pożarniczego ZIŁa w wersji pompy do wody zakupiłem od znajomego kolekcjonera z forum Motoshowminiatura- Radosława. Sprowadził on dla mnie modelik oczywiście z Rosji. W sklepie, w którym zamawia on modele niedawno utworzono dział z uszkodzonymi, przecenionycmi modelami. Skusiłem się na Ziła, ponieważ miał on mieć jedyne oderwaną malutką część. Także cena była bardzo dobra- prawie dwukrotnie niższa od pierwotnej. Jednak gdy model do mnie dotarł,  po przejechaniu ponad 2900 kilometrów, wywołał u mnie niemałe zaskoczenie. Otóż okazało się, że nie jest on w żadnym razie uszkodzony. No, ale wróćmy do opisu samego Ziła. Podwozie różni się od wersji ze skrzynią ładunkową przednim mostem, ponieważ wykonano go jako oddzielny element, w przeciwieństwie do odlanego razem z ramą w innych wresjach. Oczywiście wszystko jest pomalowane czarną, błyszczącą farbą. W odróżnieniu od tańszych odpowiedników, w SSMach na wyciągarce zamocowano linkę wraz z hakiem. Kabina zwraca uwagę jedwabistym, staranniej niż w AIST położonym lakierem. Wnętrze szoferki wykończono klasycznym brązem. Ładnie wykonano dodatkowe oświetlenie- reflektory na dachu kabiny i zabudowie oraz szperacz. Obudowę wielkiej przepompowni odlano z plastiku, jednak pomalowano ją farbą, także ma się wrażenie, że również jest ona metalowa. Zwracającymi uwagę detalami są liczne poręcze i świetnie odwzorowane nity. Niewątpliwym smaczkiem jest tablica zegarów i przyrządów ukryta za szybką. Podsumowując, otrzymujemy świetny model za dosyć dużą, jednak typową dla producenta cenę. Z czystym sumieniem mogę polecić go każdemu miłośnikowi radzieckich maszyn czy wozów strażackich. Miniatura jest po prosu piękna i obłędnie prezentuje się na półce wśród innych ciężarówek.