Witam!
Dzisiaj
mam przyjemność przedstawić przepiękny model KrAZa 258 z naczepą
niskopodwoziową CHMZAP 5523. Co prawda zestaw zjawił się u mnie kilka
miesięcy temu, jednak jest on takich rozmiarów, że nie udało mi się go
zmieścić w warsztacie- tle którego często używam, więc musiałem poszukać czegoś
innego. Miniaturę wykonała rosyjska wytwórnia tzw. AIST, czyli Автоистория
(Autohistoria). Jak wiadomo, jest ona tańszą wersją modeli Start Scale Models
(SSM), które niedługo zawitają także na moim blogu. Niższa cena
pociągnęła za sobą obniżenie jakości- nie wszystkie detale zostały pomalowane,
także montaż jest mniej staranny. Jednak zacznę od początku, tradycyjnie już od
podwozia. Ramę, mosty i reduktor odlano jako jeden metalowy element. Oczywiście
została ona pomalowana ładną, błyszczącą czernią. Niestety, całe
oprzyrządowanie doklejono bez pokrycia go farbą. Należy
jednak pochwalić producenta za dopracowane szczegółowe podwozie. Opony, na
co szczególnie zwracam uwagę w moich modelach, zostały wyjątkowo starannie
odlane z dobrej jakości gumy. Pięknie odznacza się wyraźny bieżnik oraz boczne
napisy ich wytwórcy. Miłym dla oka detalem są dwukolorowe tylne światła. Siodło
zamocowano na druciku, który lubi wypadać ze swojego miejsca, dlatego trzeba
uważać podnosząc model. Wielka kabina, tak charakterystyczna dla KrAZa, w moim
egzemplarzu została pomalowana na wyrazisty, żółty kolor. Właściwie co do samej
powłoki lakierniczej nie mam zastrzeżeń, ma masce znajduje się jedynie malutka
skaza, której zresztą nawet nie widać na zdjęciach. Fajnie prezentują się
przednie reflektory, nie widać na nich żadnych nadlewek.
Naczepa CHMZAP 5523 została w całości odlana z metalu. Jedynie elementy podwozia, detale i oczywiście koła wykonano z plastiku i gumy. Pokryto ją równą warstwą szarej farby. Ciekawą funkcją są rozkładane i składane podjazdy, funkcjonujące tak jak w prawdziwej niskopodwoziówce. Najprawdopodobniej w przyszłości na naczepie pojawi się walec, dźwig lub inna maszyna budowlana. Tak więc zapraszam do obejrzenia zdjęć:
Ja swojego Kraza odebrałem kilka dni temu i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Aist mocno odpuścił jakość. Nadlewki na błotnikach, ślady po wtryskarkach na lusterkach, wypadający bolec, o którym z resztą napisałeś... koncepcja modelu bardzo mi się podoba, wykonanie znacznie mniej...
OdpowiedzUsuńNiestety, kupując AIST trzeba mieć na uwadze, że dbałość o wykonanie i złożenie modelu jest na poziomie KAP, czasami nawet liczne detale nie poprawią efektu...
Usuń